Kara została przewieziona do jej sali gdzie czekala Alka i Jim, który musiał iść, ale nie poszedł.
-Czyli ona to twoja siostra? - zapytał lekarz patrząc na Alke
-Tak... - potwierdziła Kara - nazywa się Ala, lekarz podszedł do czarnowlosej...
-Pani Alo, za kilka minut zostanie Pani zawieziona na Rendgen... - powiedział, a Alka się zdziwiła, nie wiedziała nic o wynikach siostry, lecz mimo to nic nie odpowiedziała i tylko kiwnela głową na TAK i gdy lekarz się oddalił, by poinformować resztę załogi, Alka zdenerwowana jeszcze pobiegła do łóżka siostry...
-Kara... - próbowała mówić spokojnie, bez krzyków i bez zdenerwowania...
-Co? - zapytala niezbyt zadowolona
-I jak wyniki?
-... Mocne wstrzasniecie Mozgu..
-Jak to? - Próbowała się nie poplakac, nie chce zostawić siostry w takim stanie, gdy zobaczyła, że do sali wchodzi lekarz szybko zdjęła polar i zawiesiła na krześle, oraz poszla za lekarzem...
==================
-Po co chce pan mi zrobić rendgen? - zapytała przed położenie się na specjalnej maszynie - czy to ma związek z Karą?
-Tak... i nie... - odpowiedzial, a Ala się zaciekawiła
-Jak to?
-Ma związek, Pani Kara ma mocne wstrzasniecie mózgu, to może oznaczać, że to u was wrodzone...
-Co pan chce przez to powiedzieć? - zapytała
-Pani tez może miec wstrzasnienie mózgu, ale mocne, dopóki nikt nie zrobi nic Pani głowie, to nie będzie pani w takim stanie jak Pani siostra... - Alka bała się, nie nawidzila szpitali... ani śmierci żadnej osoby, nawet gdyby był to zabójca, złodziej, ktoś bliski, daleki, nieznajomy... a nawet nienarodzony...
================
Alka kierowała się po wszystkim do sali Kary, jeden człowiek ja przez przypadek walnął... w głowę... i upadła, poleciała jej krew z ręki...
-Lekarz! - krzyknal mężczyzna, trzymal rękę Alki i mówił w sobie 'Przepraszam'... Alce nałożono bandaż na rękę, a bardzo ja to bolalo, zrobiono jej znowu rendgen i odeslali pod nadzzorem lekarza do sali Kary...
=============
-I jak? - był słychać delikatny głos niebieskookiej - Co ci jest? - zauważyła bandaż na ręce siostry...
-Nie jesteś jedyna...
-Co?
-Wstrzasnienie mózgu... mamy my... nie ty...
----------------------------------------
Koniec
Kolejny... nudny rozdział ze strony mojej, czyli Allyi :) Myśle, że ze strony Kary będzie niebawem, a teraz musze ja pogonic, bo mój jest nudny jak flaki z olejem...
~Allyia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz