Czarnowłosa rozglądała się do o koła licząc, że znajdzie jakąś
szczelinę i znalazła, była nie wielka, ale znakomita, by obie siostry mogły się
w niej przecisnąć.
-Ala! Nie idź tu! To niebezpieczne! - krzyczała Kara która próbowała zrobić ze stołów jakby płoty, które mają podtrzymywać dach.
-I co?! W nosie to mam, wole zginąć razem z tobą, niż patrzeć jak giniesz! - krzyknęła Ala, a jej oczy błysnęły jakby była jakaś malutka gwiazdka. Ala przecisnęła się przez szczelinę i podbiegła do siostry przytulając ją, a reszta się gapiła.
-Jakie jesteście głupie! - krzyknęła lalunia (Weta) - To się zapada, a wy się przytulacie... żałosne
-Przy najmniej mamy kogoś na kim nam zależy, a nie kosmetyki, czy kurde jakieś ubrania... - powiedziała Ala, która chciała ją już po prostu zamordować, a jej truchło pozostawić w stołówce.
Nagle stoły zaczynały się łamać obie dziewczyny szybko spojrzały na zawalający dach i stoły, które się łamały.
-Teraz! - krzyknęła Kara i obie siostry ruszyły wprost na szczelinę, nie mogły się na raz wcisnąć, więc Kara poszła pierwsza, a czarnowłosa tóż za nią.
=============================================================
-Ej! Ej! Ej! Ej! - krzyczał głos, który był za Alą, a była to Dinla-szkolna dziennikarka.
-Co? - zapytała czarno oka stojąc w korytarzu razem z Karą i Dinlą
-Czy to prawda, że wasi rodzice porzucili Cię i ją? - spytała po czym wskazała palcem na Karę, a brunetka się zaciekawiła.
-Nie chce o tym gadać - powiedziała Ala po czym chciała już kierować się w kierunku swojego pokoju, ale Dinla złapała ją za nadgarstek
-Odpowiedź! - krzyknęła ze złością
-Ala! Nie idź tu! To niebezpieczne! - krzyczała Kara która próbowała zrobić ze stołów jakby płoty, które mają podtrzymywać dach.
-I co?! W nosie to mam, wole zginąć razem z tobą, niż patrzeć jak giniesz! - krzyknęła Ala, a jej oczy błysnęły jakby była jakaś malutka gwiazdka. Ala przecisnęła się przez szczelinę i podbiegła do siostry przytulając ją, a reszta się gapiła.
-Jakie jesteście głupie! - krzyknęła lalunia (Weta) - To się zapada, a wy się przytulacie... żałosne
-Przy najmniej mamy kogoś na kim nam zależy, a nie kosmetyki, czy kurde jakieś ubrania... - powiedziała Ala, która chciała ją już po prostu zamordować, a jej truchło pozostawić w stołówce.
Nagle stoły zaczynały się łamać obie dziewczyny szybko spojrzały na zawalający dach i stoły, które się łamały.
-Teraz! - krzyknęła Kara i obie siostry ruszyły wprost na szczelinę, nie mogły się na raz wcisnąć, więc Kara poszła pierwsza, a czarnowłosa tóż za nią.
=============================================================
-Ej! Ej! Ej! Ej! - krzyczał głos, który był za Alą, a była to Dinla-szkolna dziennikarka.
-Co? - zapytała czarno oka stojąc w korytarzu razem z Karą i Dinlą
-Czy to prawda, że wasi rodzice porzucili Cię i ją? - spytała po czym wskazała palcem na Karę, a brunetka się zaciekawiła.
-Nie chce o tym gadać - powiedziała Ala po czym chciała już kierować się w kierunku swojego pokoju, ale Dinla złapała ją za nadgarstek
-Odpowiedź! - krzyknęła ze złością
-Szklanka Cię to obchodzi! - krzyknęła
szatynka i wyrwała swój nadgarstek po czym skierowała się razem z Karą do
pokoju
-Oh... dowiem się tego... zobaczysz! - powiedziała Dinla w myślach, udała, że odchodzi od pokoju sióstr, ale tak naprawdę podsłuchiwała przed drzwiami.
---------------------------------------------------
The End
Tu Allyia (Ala) z rozdziałem 2, trochę szalonym... i całkiem szalonym xD
Myślę, że się spodobało, a następny rozdział ze strony Kary myślę, że będzie za niedługo :)
Komentujesz --> Motywujesz
//Allyia
-Oh... dowiem się tego... zobaczysz! - powiedziała Dinla w myślach, udała, że odchodzi od pokoju sióstr, ale tak naprawdę podsłuchiwała przed drzwiami.
---------------------------------------------------
The End
Tu Allyia (Ala) z rozdziałem 2, trochę szalonym... i całkiem szalonym xD
Myślę, że się spodobało, a następny rozdział ze strony Kary myślę, że będzie za niedługo :)
Komentujesz --> Motywujesz
//Allyia